Stworzenie logo potrafi być wyzwaniem. W sytuacji, kiedy dostajesz zlecenie na stworzenie logotypu dla restauracji o wdzięcznej nazwie „Devil Burgers”, a jedyna informacja jaką udaje Ci się uzyskać od klienta dotyczącą przyszłej wizytówki jego firmy jest „ma się ładnie prezentować” cały ciężar spada na Ciebie. Na potrzeby tego artykułu wygooglowałem generator nazw dla firm i właśnie stąd pochodzi owe „Devil Burgers”, które wyskoczyło mi jako pierwszy wynik. Właśnie na tym przykładzie postaram Ci się przybliżyć jak mniej więcej wygląda proces zaprojektowania prostego logotypu dla klienta.
Zacznij gromadzić pomysły dzięki mapie myśli
Mapa myśli może okazać się strzałem w dziesiątkę w momencie, w którym brakuje nam pomysłu bądź też konceptu na logo. Ponadto mapa myśli pozwala ogarnąć nam wszystkie możliwe kierunki w jakich może posunąć się nasz projekt, i to na etapie, w którym ta wiedza jest nam najbardziej potrzebna. W jaki sposób wykonać taką mapę? Jest to banalnie proste, wystarczy zapisać słowo kluczowe a następnie narysować prostą linię prowadzącą do naszego skojarzenia ze słowem kluczowym po czym powtórzyć sekwencję od nowo zapisanego słowa. Chodzi tu o zapisywanie skojarzeń ze „słowem matką”. W przypadku tworzenia logotypu możemy zacząć rozrysowywać nasze myśli od takich rzeczy jak branża owej firmy bądź też nazwa biznesu naszego klienta. Przy tym ostatnim zatrzymam się na moment. Jeżeli w nazwie było zastosowane słowotwórstwo bądź też zawiera ona nazwę rzeczy lub czynności to właśnie to powinno stać się dla nas punktem odniesienia. Nawiązując do mojego projektu to słowa kluczowe nasuwają się same – burger oraz diabeł. Generator nazw mnie rozpieścił. Przyjrzyjmy się zatem mojej uproszczonej mapie.
Jak widać mapę zacząłem od dwóch słów kluczowych, jak już wspomniałem wcześniej, diabeł oraz burger. Najpierw zająłem się słowem diabeł, wypisałem je po lewej stronie kartki a następnie zacząłem tworzyć rozgałęzienia od tego słowa. Myśląc o słowie diabeł pierwsze co mi przyszło na myśl to jego wygląd, więc wypisałem przedmioty, które dzierży diabeł oraz charakterystyczne cechy jego wyglądu. Jak widzicie dosyć szybko zakończyłem tą gałąź, zazwyczaj robię to w momencie, w którym kończą mi się pomysły (w takiej sytuacji pomaga słownik synonimów), lecz tym razem jawił mi się już powoli koncept, więc zaprzestałem rozrysowywać to drzewko. Powróciłem do słowa kluczowego i wybrałem następne istotne słowo. Wybór padł na miejsce zamieszkania mitycznego stworzenia. W tym momencie jak widzicie zacząłem wypisywać kolory kojarzące mi się z danym słowem, czyli piekłem, pomaga to w późniejszym tworzeniu palety barw. Gdy mapa staje się kompletna zaznaczam istotne dla mnie słowa w kółko po czym daję sobie dzień na przemyślenie ich, być może wpadnie mi jeszcze jakiś pomysł.
Jak zoptymalizować czas poświęcany na stworzenie konceptów?
Potrzebne będą nam dwa narzędzia – karta papieru oraz ołówek. Pamiętaj o jednym – komputer nie jest twoim jedynym narzędziem pracy. Nawet bez umiejętności rysowania kartka papieru i własna ręka da Ci o wiele większe możliwości oraz swobodę niż na przykład Adobe Illustrator. Potrzebujesz kółka bądź lini? Prosty ruch ręką i voilà, gotowe. Rysowanie nawet bardzo uproszczonych koncepcji na papierze daje nam o wiele większe możliwości wyrażenia siebie. Programy hamują twoją kreatywność poprzez wymóg wykonania wielu czynności w drodze do osiągnięcia efektów, które dzięki ołówki możesz osiągnąć w kilka sekund. Na etapie szkicowania możesz zachowywać ogromną swobodę, wręcz bawić się na wszelakie sposoby swoimi pomysłami. Podczas rysowania wpadł Ci dziwny pomysł do głowy? Nie bój się go zrealizować i sprawdzić, jak będzie wyglądał w rzeczywistości. Niektóre przypadkowe pomysły odrzucisz, a inne mogą Ci się spodobać. Z czasem twoja koncepcja nabierze wyrazistych kształtów, dopiero wtedy zabierz się za pracę na komputerze. Teraz zaprezentuję wam jeden z końcowych konceptów „Devil Burgers” wykonanych na kartce. Jak już wspominałem nie trzeba potrafić rysować, chodzi tylko o to, abyś przeniósł swoje pomysły na papier w celu późniejszego rozwiajania ich bądź odrzucenia tych mniej trafionych 😉
Z papieru na ekran, z ekranu do klienta
Kiedy dotarłeś do momentu, w którym zdecydowałeś się na któryś z dziesiątek (jak nie setek) wykonanych konceptów nadszedł czas przenieść je na ekran. Pierwszą, najważniejszą rzeczą, której powinieneś się trzymać jest stosowanie grafiki wektorowej. Po pierwsze wektor skaluje się bez absolutnie żadnej straty jakości, po drugie tworzy się je bardzo prosto i jest banalny w edycji. Do stworzenia swojego logotypu możesz użyć wielu programów, zaczynając od powszechnie znanego Adobe Illustratora, poprzez DrawPlus, Inkscape’a, a na Affinity Designerze kończąc. W tym artykule jednak ograniczę się do pozostawienia wam kilku wskazówek dotyczących projektowania oraz prezentacji twojego logotypu.
1. Staraj się definiować barwy za pomocą CMYK’u
Dlaczego niesamowicie złoty kolor na ekranie monitora w druku wychodzi jakby wyblakł w praniu? Problemem jest to, że przestrzenie RGB i CMYK nie są identyczne. CMYK jest przestrzenią barw stworzoną do druku, zobaczysz to chociażby otwierając swoją drukarkę. Tusz kolorowy oddaje barwy mieszając kolory: Cyan (Cyanowy), Magenta (amarantowy) oraz Yellow (żółty). Dlatego, zapisując plik w RGB-ie usłyszycie chociażby w sklepie z drukiem koszulek, że kolory mogą ulec zmianie. I nie jest to kwestia lenistwa, czy złej woli, że nie chce im się zamienić zapisu na CMYK. Uwierzcie, nie chcecie, by to zrobili. Jednak dla tych, którzy są przerażeni po przeczytaniu poprzedniej linijki zaprzeczę mojemu poprzedniemu zdaniu. W Adobe Illustrator znajduje się opcja komputerowej zmiany modelu RGB na CMYK. Wystarczy wybrać górne menu kontekstowe „Plik” a następnie „Tryb kolorów dokumentu” oraz zaznaczyć „CMYK”. Jeżeli słowo CMYK wywołuje u Ciebie migrenę może warto przetestować tą opcję w boju, jednak osobiście nie polecam z tego względu, że komputer może przekonwertować kolor nie w taki sposób jaki sobie zażyczyłeś.
2. Nie ignoruj typografii
Dlaczego? Odpowiedziałem na to pytanie w moim poprzednim artykule.
3. Nigdy nie prezentuj wszystkich pomysłów klientowi!
Pokazywanie wszystkich konceptów nie jest dobrym pomysłem z trzech prostych powodów. Po pierwsze, zawsze wśród twoich projektów znajdzie się kilka słabszych. Pokazanie klientowi 9 dobrych pomysłów i jednego kiepskiego może doprowadzić do sytuacji, gdzie kilent skupi się na tym słabszym. Po drugie, przedstawiając klientowi kilka projektów utrudniasz mu wybór. Po trzecie, klient zawsze może wybrać ten, nad którym nie masz ochoty dłużej pracować.
4. Prezentuj swoje pomysły w formacie PDF…
Kiedy będziesz miał kilka dobrych projektów, przedstaw je klientowi w formacie PDF. Dlaczego? Format PDF ma tę zaletę, że zapisana w nim treść nie ulega żadnym deformacjom, czyli ma niezmienne formatowanie i layout. Jego wygląd pozostanie taki sam niezależnie od wykorzystanego oprogramowania wykorzystanego do otworzenia pliku.
5. …W atrakcyjny sposób
Zadbaj o to, aby twoja prezentacja miała profesjonalny wygląd. Wystarczy nawet nadać odpowiedni kolor tła a na samo logo dać efekt cienia. Podkreśli to wygląd twojego logotypu oraz przedstawi cię właśnie jako profesjonalistę. Prosty przykład? Proszę bardzo.
A na sam koniec przedstawię wam końcowy wynik mojej pracy nad logiem „Devil Burgers”.